To była pierwsza edycja imprezy z bazą w zabytkowym schronisku Szwajcarka. Rudawy Janowickie pamiętam jeszcze z dawnych wspinaczkowych czasów. Mimo, że teren jest mi całkiem dobrze znany to jednak nowa impreza biegowa wymusza zapoznanie się z konkretnymi lokacjami o konkretnej porze i odkrywaniem tych samych miejsc na nowo, tym razem z fotograficzno-biegowej perspektywy. Rudawy zapamiętam jako imprezę z klimatem i dużym zaangażowaniem organizatorów. A kto nie był na imprezie zakończeniowej niech żałuje 🙂